wtorek, 9 kwietnia 2013

zaskocze

Antoni potrafi mnie zaskoczyć. Na przykład byłam pewna, że włącza śnieg za pomocą mojego osobistego komputera, uderzając w niego wielokrotnie, bez opamiętania. A tu psikus! Idziemy spacerkiem przez osiedle, a ni stąd, ni zowąd, biała zaraza atakuje z nieba z podwójną mocą. Może Synio Szanowny steruje nią siłą woli albo ma pilota (niewidzialnego)?
Oprócz tego chichocze jak stary człowiek, gdy robię japapapa. Chciałabym go przy tym nagrać, ale gdy przestanę się wydurniać Bobas zajmie się czymś innym, niż śmianie się z matki.
A, i jeszcze zupełną niespodzianką było dziś to, że gdy Antoś je, to jego lewe uszko śmiesznie się rusza, a prawe nie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miłego dnia!