Przeżycie zimy jest możliwe tylko jeśli każdego ranka poświęcę kilka sekund na uświadomienie sobie, że jej nie ma, że to taka udawana zima. Codziennie ktoś sypie sztucznym śniegiem. Sztuczny szron pryska na okna. Atrapy bałwanów rozstawia na placach zabaw i otwiera zamrażarkę, żeby nie było zbyt wiosennie. Pączki kwiatów, które są już gotowe, by zakwitnąć, zamalowuje szronem w spraju, a i tak już za momencik, już za chwileczkę.
A Antek myśli, że to naprawdę.