poniedziałek, 6 października 2014

pożegnanie jesieni

Na spacery chodzimy prawie w kożuchach, co zdecydowanie utrudnia łapanie ostatnich promieni słońca. A tak chciałam zawekować je razem z pomidorami! Miałam nadzieję, że dzięki temu zima będzie chociaż trochę mniej straszna, że przynajmniej zupa będzie mogła udawać, że śnieg to zaledwie halucynacja.  Tymczasem w przerwach od odkurzania (nie pytajcie) Syn udaje dinozaura, bo, jak doskonale wiecie, dinozaury uwielbiają skradać się do śliwek. Pożegnanie jesieni już wkrótce, czuję to w kościach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miłego dnia!