piątek, 8 lutego 2013

hipster

Mój syn jest hipsterem, w nosie ma lansik i trendy, jest ponad, za fajny, żeby się przejmować. Zabawki wybiera sobie sam, już o tym pisałam, dziś przyszła pora na dowody. Szanowni Państwo, jestem pewna, że za parę lat inne dzieci podążą jego śladem i będą bawić się fajniejszymi rzeczami- wzorem Antolka.Żeby nie było, że nie mówiłam, wszystkie prawa zastrzeżone, wszystkie chwyty dozwolone.

1. mokre chusteczki to super szpan, do ślinienia, memłania i wyjmowania. Jest też możliwe, że Antek sam chciał sobie zmienić pieluchę.
2,3. bardzo lubi wybór, bardzo lubi książki.
4. skarpetki wytrzymują na stopinkach max 30 sekund, po tym czasie służą do zabawy.
5. frida (zastąpiła gruszkę, czyli przyrząd do wyciągania glutów z nochala- to z kolei super frajda dla nas)- ekstra sprawa do memłania.

To oczywiście nie wszystkie zabawki mojego dziecka, ale sama awangarda w wyborach jest godna podziwu i ewidentnie stanowi przebłyski geniuszu. 





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miłego dnia!