piątek, 8 marca 2013

ułanka

Mąż Szanowny nie jest fanem mojej blogowej działalności, mogę liczyć jedynie na chłodną akceptację. Wyobraźcie sobie więc moje zdumienie, gdy usłyszałam, że powinnam zamieścić na blogu kilka zdjęć, które pokazują, jak Antolkiewicz garnie się do ułanki. A że faktycznie garnie się z całych sił, nie mogłam nie przyznać Piotrkowi racji. Także zobaczcie sami, jakie odbywają się u nas pokazy woltyżerki (oprócz tego- trening z wodzami i klasyczne patataj po całym mieszkaniu aż klacz, czyli ja, padnie na pysk). Miłego weekendu!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miłego dnia!