Gdy zrezygnowana mama zastanawia się, skąd wytrzaśnie choinkę na nadchodząc Święta i w ostatniej chwili próbuje zorganizować bitwę na śnieżki zamiast lanego poniedziałku, Antoni zachowuje spokój, jest zen i sobie ćwiczy. Zdjęcia do najostrzejszych nie należą, bo Dziecię uprawia bardzo dynamiczną formę jogi.
Życzę Wam radosnych, spokojnych Świąt!
Probowalam wszystkie trzy pozycje, ale wbrew pozorom nie sa wcale takie proste (szczegolnie No. 3).
OdpowiedzUsuńCzy Mistrz Zenu udziela instrukcji? W jakich godzinach i za ile?
El