środa, 16 stycznia 2013

dwa dni wolnego

Kiedy wczoraj Piotrek oznajmił, że wziął dwa dni wolnego, od razu poczułam wielką ulgę. Wiedziałam, że dzięki temu zrobię dziś wiele rzeczy, których nie ma  na liście czynności niezbędnych, gdy ja i Antek jesteśmy cały dzień we dwoje. W czasach, gdy Antek był maleńki, zwyczajnie nie byłam w stanie spuścić go z oczu na dłużej, a teraz wiercipięta jest tak pomysłowy, że aż strach wyjść z pokoju. Po kilku miesiącach zabawa z nim staje się frajdą, ale, przede wszystkim, na mojej planecie to Antek jest gwiazdą, przy której wszystko inne blednie.
Te dwa dni wolnego, po leniwym okresie świąteczno-noworocznym, poza tym, że dają mi możliwość wytchnienia, utwierdzają mnie w przekonaniu, że mój mąż jest super tatą, a na jego planecie gwiazda jest dokładnie ta sama, co u mnie
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miłego dnia!